19 marca 2018 roku, w naszym mieście, miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Decyzją biskupa Tadeusza Lityńskiego, we wschowskim kościele franciszkańskim, ustanowiono sanktuarium Najświętszej Maryi Panny – Matki Bożej Pocieszenia. Zgodnie z biskupim dekretem, sanktuarium obejmuje kościół parafialny pw. św. Józefa Oblubieńca NMP oraz otaczający go kompleks klasztorny.

Sanktuarium we Wschowie jest ósmym tego typu obiektów w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Pozostałe są w Rokitnie, Świebodzinie, Grodowcu, Otyniu, Jakubowie, Międzyrzeczu i Gorzowie.

To zaszczytne miano „sanktuarium” ogłasza się w miejscach uznawanych za święte, które w sposób szczególny cieszą się kultem wiernych. Decyzję o powołaniu sanktuarium podejmuje biskup diecezjalny na wniosek proboszcza, lub w przypadku sanktuarium we Wschowie, na wniosek prowincjała Franciszkanów, gdyż tutejszy kościół prowadzony jest przez zakon franciszkański.

Kościół klasztorny pw. św. Józefa Oblubieńca NMP od samego początku związany był z kultem Matki Bożej, gdyż jest to jeden z filarów duchowości franciszkańskiej. Liczne dowody więzi z Maryją można zaobserwować w samej świątyni, jak chociażby:

  • freski w nawie głównej, przedstawiające zaślubiny Maryi z Józefem (obraz Trójcy Ziemskiej) w otoczeniu grup świętych,
  • w ołtarzu głównym, nad obrazem „Zdjęcie z krzyża” widnieją rzeźby Maryi i Józefa a nad nimi Bóg Ojciec,
  • w ołtarzu bocznym, poświęconym Matce Bożej, początkowo znajdował się obraz NMP Niepokalanej, a w latach 60-tych ubiegłego wieku, zamieniony na obraz Matki Bożej Pocieszenia, który od 1746 roku znajdował się w jednej z kaplic w krużgankach. Od lat obraz ten cieszył się kultem wiernych. Liczne wota w ołtarzu Matki Bożej (zwanej Wschowską) świadczą, jak ważną rolę odegrała Maryja w historii Kościoła i miasta.

A to nie jedyny dowód kultu maryjnego na ziemi wschowskiej. Maryja od najdawniejszych czasów wpisywała się w dzieje Wschowy, jako jej patronka. Liczne dowody na powiązania Wschowy z Matką Bożą wskazują historia, tradycja, herb i nazwa miasta.
Pisarz wschowski Józef Joneman w swojej rozprawie „Dzieje Ziemi Wschowskiej i Stołecznego jej miasta Wschowy” pisze: A jako przy nastałem chrześcijaństwie zaczęto zaraz kościoły stawiać, tak Wschowa przez kościół pod tytułem najświętszej Boga Rodzicielki założony, nabożnego ludu ubieganiem wsławiła, i z tąd w niemieckim języku (…) nazwisko Fraustadt nabrało (…)

Niemiecka wersja nazwy miasta – Fraustadt (unserer lieben Fraustadt) oznacza – miasto naszej ukochanej Pani, i bezsprzecznie związana jest z postacią Maryi.

Pierwszym zachowanym świadectwem istnienia parafii we Wschowie jest dokument z 1326 roku. Natomiast budowę kościoła farnego pw. Matki Bożej rozpoczęto prawdopodobnie zaraz po lokacji miasta, w połowie XIII wieku. Dopiero w XIV wieku dodano drugiego patrona , św. Stanisława Biskupa.
Trzeba dodać, że Wschowa do połowy XVI wieku była, obok Poznania i Kościana największym ośrodkiem kościelnym w Wielkopolsce. Liczne fundacje i darowizny sprawiły, że w mieście wzniesiono kilkanaście kościołów i kaplic. Obraz ten zmienił się w połowie XVI wieku, w okresie reformacji, kiedy to wschowianie gremialnie przeszli na protestantyzm. Kościoły i kaplice katolickie zostały splądrowane i opuszczone.

Należy tu wspomnieć o kościele Najświętszej Maryi Panny, który stał naprzeciw klasztoru. Zwano go kościołem Naszej Kochanej Pani albo kościołem ceglanym. Były w nim trzy ołtarze. W 1551 roku ufundowano jeszcze jeden ołtarz maryjny. W czasie zamieszek na tle religijnym, kościół splądrowano i przeznaczono na stajnię.

Wraz z lokacją Wschowy, albo pod koniec XIII wieku, powstała pierwsza pieczęć władz samorządowych miasta, która nawiązywała do osoby patronki parafii i miasta. Pole pieczęci wypełniało wyobrażenie siedzącej na tronie NMP, trzymającej na kolanach Dzieciątko Jezus. Ten zaś dzierżył w ręku sferę lub jabłko – owoc. Odcisk wykonany tym tłokiem pochodził z dokumentu wystawionego w 1310 roku. Zmienioną ikonografię miejską przyniosły pieczęcie wykonane w późniejszych wiekach. Ich pola wypełniała scena koronacji Matki Bożej – Chrystus cofał właśnie rękę po nałożeniu korony na skroń Maryi. Taki obraz pieczęci zachował się w herbie Wschowy, który przetrwał burzliwe dzieje miasta do dzisiejszych czasów.

Tak więc z dumą możemy powiedzieć, że od zarania dziejów Wschowy, Matka Boża otaczana była szczególną czcią. Dzisiaj na nowo odradza się kult maryjny w naszym mieście. Możemy być dumni, że Jej patronat rozkwita i nabiera znaczenia.

Jolanta Pawłowska